czy pozytywną rywalizację, zwłaszcza że częściowo nasze oferty się pokrywają, więc niejednokrotnie trafiają do nas ci sami klienci, jednak nie zmienia to faktu, że realizujemy wspólne projekty, wzajemnie się polecamy, a nasi klienci często rotują pomiędzy lokalizacjami. Razem gramy na Kraków jako destynację – co udało nam się nawet sformalizować, podpisując w ubiegłym roku klarowne porozumienie o współpracy. Dzięki temu, przechodząc do ICE Kraków, nie odczuwałam, że rozstaję się z EXPO, a największym dylematem była zmiana stanowiska i pytanie, czy pozostawienie realizacji imprez i skoncentrowanie się na sprzedaży nie będzie dla mnie ograniczeniem. Szybko okazało się, że pod Wawelem dzieje się tyle, że nie ma czasu na takie dywagacje i wszystkie obawy minęły. Nasza branża kojarzy Panią z wyróżnieniem, które otrzymała Pani w 2017 r. Mam tutaj na myśli „Odkrycie roku MPI Poland Chapter”. Czy ta nagroda wpłynęła znacząco na Pani życie zawodowe? Wyróżnienie, jak i sama nominacja przede wszystkim bardzo mnie zaskoczyły. Nagroda była dla mnie przemiłą formą potwierdzenia, że do tej pory udawało mi się podejmować słuszne decyzje i skutecznie realizować swoje plany. Chciałabym podkreślić, że nominację zawdzięczam wspaniałym osobom, których osiągnięcia zawodowe i wszechstronne umiejętności niezmiennie podziwiam. Rozmawiając po fakcie z kolegami i koleżankami z branży, którzy w ten sposób uhonorowali moje wysiłki, uświadomiłam sobie, że udało mi się zrealizować całkiem sporo ciekawych projektów. W momencie otrzymania nominacji byłam zobligowana do przelania na papier swoich osiągnięć i dotychczasowego doświadczenia, co nauczyło mnie również dzielić się z innymi swoimi osiągnięciami i było dla mnie przełomowe, jeżeli chodzi o postrzeganie własnych działań. Zrozumiałam, że jeżeli robimy coś wartościowego, zgodnego z naszymi przekonaniami, to warto komunikować to szerzej, nie tylko w najbliższym gronie, chociażby po to, żeby mogli do nas dołączyć inni aktywiści chcący się zainspirować czy zainicjować kolejne pozytywne działania. Oczywiście nagroda dodała mi też wiary w swoje możliwości. Nie była to dla mnie tylko chwila podczas uroczystej gali, otrzymanie statuetki i oklasków. W parze z takim wyróżnieniem kroczyło mnóstwo przemyśleń, rozmów, nowych znajomości i w końcu możliwość dołączenia do MPI i odkrycia stowarzyszenia. Wcześniej nie wiedziałam zbyt wiele o jego działalności, a aktualnie mogę być częścią zarządu MPI Poland Chapter, co również jest dla mnie bardzo cennym doświadczeniem – dzięki temu mam szansę współtworzyć i realizować wartościowe inicjatywy poświęcone naszej branży. Wspomniała Pani, że miała niepełną wiedzę o stowarzyszeniu MPI. Myślę, że nasi czytelnicy mają podobnie. Proszę w takim razie przybliżyć im profil działania tego stowarzyszenia. Meeting Professionals International (MPI) jest największym światowym stowarzyszeniem branży spotkań i wydarzeń, działającym już 47 lat. Skoncentrowane na edukacji branży i budowaniu globalnej sieci kontaktów łączy społeczność blisko 60 000 profesjonalistów branży MICE, mając aktualnie ponad 75 oddziałów i klubów w 70 krajach. Zgodnie ze swoim mottem: „Kiedy się spotykamy, zmieniamy świat” MPI rokrocznie organizuje innowacyjne wydarzenia, w tym dwa sztandarowe – WEC (World Education Congress) i EMEC (European Meetings and Events Conference). Rozmach stowarzyszenia i imponująca liczba członków wskazują na jego rangę, a zarazem wydają się czymś nieosiągalnym, natomiast polski oddział, jakim jest MPI Poland Chapter, to nasze rodzime podwórko, a więc lokalne pole do popisu. Aktualnie zrzeszamy ok. 50 stałych członków. Cały czas staramy się pozyskiwać nowych profesjonalistów, ale też studentów, którzy chcą aktywnie działać w branży spotkań i eventów. Zawsze podkreślamy, że członkostwo niesie za sobą profity, jednak dotyczy to członków, którzy są aktywni. Stowarzyszenie kładzie silny nacisk na edukację – warsztaty i szkolenia organizowane z myślą o tej branży. Niedawno z sukcesem zakończyliśmy realizację drugiego cyklu warsztatów pod hasłem „Meeting Professional Exellence Classes”, odbywających się w różnych polskich miastach. Chociaż Warszawa i Kraków ponownie cieszyły się największą frekwencją, do współpracy zaprosiliśmy także takie miasta, jak Gdańsk, Poznań, Wrocław, Łódź czy Lublin, chcąc aktywizować branżę w całym kraju. Globalny MPI natomiast oferuje dostęp do wielu międzynarodowych materiałów edukacyjnych w różnych formach, z których mogą na bieżąco korzystać nasi członkowie, a także bazę kontaktów do członków pracujących niemal dosłownie na całym świecie – możliwości edukacji, networkingu i wymiany kontaktów jest więc od groma. Członkostwo w stowarzyszeniu mogę zarekomendować zwłaszcza osobom, które chciałyby się zaktywizować, skorzystać z możliwości efektywnej współpracy i poszerzyć branżową wiedzę. Jakie ma Pani plany zawodowe na najbliższe lata? W tym momencie chciałabym odwdzięczyć się efektywną pracą za niedawny awans w ICE Kraków. Oczywiście pozostaję otwarta na nowe możliwości – z doświadczenia wiem, że ludzie potrafiący dostrzec nasz potencjał jeszcze przed nami samymi są niekiedy bardzo blisko i tylko czekają, żeby wskazać nam nową drogę w odpowiednim momencie. Chciałabym również kontynuować współpracę przy projektach non profit, które – poza zasadniczymi kwestiami – stanowią obszar przybliżający wartościowe osoby pełne zapału i pasji. Myślę, że główne założenie tego planu to poszerzanie horyzontów. Największe krakowskie obiekty na co dzień ściśle ze sobą współpracują. Myślę, że właśnie to nas wyróżnia na tle innych miast. Oczywiście nie twierdzę, że w Krakowie nie ma miejsca na konkurencję czy pozytywną rywalizację, zwłaszcza że częściowo nasze oferty się pokrywają, więc niejednokrotnie trafiają do nas ci sami klienci, jednak nie zmienia to faktu, że realizujemy wspólne projekty, wzajemnie się polecamy, a nasi klienci często rotują pomiędzy lokalizacjami. 14 TWARZĄ W TWARZ
RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==