Partner wydania: Ostatnio bardzo modne w branży marketingowej i internetowej jest nagradzanie finansowe przez publiczność. Polega na tym, że organizator przeznacza pewną pulę nagród pieniężnych lub rzeczowych dla kilku najlepszych prelegentów. Od kiedy eventy zaczęły się rozmnażać jak grzyby po deszczu, eksperci zaczęli się buntować przed przyjazdami za ładny uśmiech na wydarzenia, co jest oczywiście zasadne. Przygotowanie prezentacji i wystąpienia to nie jest łatwa i szybka praca. Standard stanowi już zapewnienie wyżywienia, noclegu i zwrotu kosztów podróży. Jeżeli organizujemy małe wydarzenie i wstęp jest bezpłatny lub pobieramy niską opłatę, a nie jest to event komercyjny, to możemy się pokusić o pytanie o możliwość wystąpienia za darmo. Zasada jest naprawdę prosta: uczestnicy płacą często duże pieniądze, Ty płacisz spore pieniądze prelegentowi, uczestnicy nie płacą za wstęp, możesz poprosić o przyjazd za darmo. Oczywiście jeśli nie są to ogromne eventy masowe, za którymi stoją ogromne marki. Pamiętajmy, by dogadać z księgowymi i prelegentem sposób rozliczeń. Jeżeli nie mamy zarejestrowanego na firmę samochodu służbowego, a prelegenci przyniosą fakturę na paliwo, możemy mieć problem. Jeżeli chcą dostać gotówkę podczas eventu, to zaznaczmy to na fakturze. Standardem jest rozliczanie się po evencie, czyli po wykonaniu usługi. Tu kłania się umowa, w której możemy zawrzeć czas prezentacji i odliczenia w przypadku skrócenia prezentacji, jeśli czas odgrywa dla nas kluczową rolę. Są również na rynku konferencje i eventy branżowe, na których to prelegent płaci za wystąpienie. Jednak w takich przypadkach uczestnicy często spotykają się z prezentacjami typowo sprzedażowymi, gdzie prezentowany jest konkretny produkt, a tego nikt nie lubi. Taka prezentacja powinna opierać się w 80% na problemie, jaki rozwiązuje dany produkt czy usługa, a 20% na typowym przedstawieniu produktu, bo w innym przypadku uczestnicy poczują się jak na prezentacji handlowej i zniechęcą się szybko. Dobrą praktyką w tym wypadku jest zaoferowanie uczestnikom rabatu. Kto będzie chciał skorzystać, będzie to dla niego większa motywacja. R jak relacje z prelegentem. Co dalej po wydarzeniu? Warto po wydarzeniu zaproponować uczestnikom konkurs lub zabawę, w którą będzie zaangażowany prelegent. Im dłużej utrzymamy kontakt z prelegentami i uczestnikami, tym lepiej. Ciekawym rozwiązaniem jest również podziękowanie w social mediach oraz wydrukowanie lub przesłanie e-mailem podziękowań, którymi często prelegenci dzielą się w swoich kanałach. Dobrze to świadczy o organizatorach i podnosi ocenę eventu. Warto przedstawić prelegentom wyniki ankiet lub głosowania, jeśli nie dostali ich podczas wydarzenia. Feedback na temat prezentacji to bardzo cenna rzecz, pozwalająca podnosić jakość wystąpień. Sami również powinniśmy wyrazić opinie i jeżeli mamy coś do powiedzenia, a prelegent jest otwarty na uwagi, zróbmy to. Nie obawiajmy się delikatnego zwrócenia uwagi na aspekty do poprawy, w końcu człowiek uczy się całe życie – zarówno organizator, jak i prelegent. Paulina Pięta // Kobieta przedsiębiorcza oraz aktywna obserwatorka branży eventowej. Autorka bloga Eventualnie.com, który zmotywował ją do założenia własnej firmy. W 2016 r. postanowiła stworzyć autorskie marki eventowe: spotkania NetworKINGus oraz konferencję EventsFestival, gdzie koordynuje pracę kilkuosobowych zespołów. Pomysłodawczyni rankingu eventów Event’sAwards. Od lat zajmuje się inbound marketingiem, jest też community managerem, choć nie trzyma się tego nazewnictwa. Nie zamyka się przy tym w jednej branży. Jej pasje to nowe technologie i social media. Swoją karierę zaczynała od marketingu i public relations, gdzie pierwszym jej autorskim projektem była Agencja PaPRyczka PR. // Najlepszy sposób na weryfikację wystąpienia danego prelegenta to po prostu obserwacja na żywo. Żadna opinia nie jest w tym wypadku lepsza od autopsji. O źle dobranych mówcach nikt z organizatorów nie powie na forum, ponieważ słaby prelegent = słabe wydarzenie. // 37

RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==