Partner wydania: się od narzuconego przez ten zmysł kontekstu. Degustacja to również sugestia do wyrażenia swoich wrażeń, szukanie do tego opisu właściwych nazw i określeń, wymiana informacji z innymi uczestnikami. Krótko mówiąc – doświadczenie degustacyjne okazuje się całkiem niezłym szkoleniem z umiejętności miękkich i komunikacji interpersonalnej. Po trzecie, savoir-vivre Na winie nie trzeba, ale wypada się znać. Niezależnie od tego, czy uznamy to stwierdzenie za prawdziwe, czy nie, pewne elementy winiarskiej wiedzy są częścią szeroko rozumianego savoir-vivre’u. W końcu menedżerowie, ale i przedstawiciele handlowi czy pracownicy marketingu bywają na wielu spotkaniach z klientami, a często sami takie spotkania organizują. Umiejętność wyboru wina w restauracji, dopasowanie jego rodzaju do okazji i proponowanych przez kelnera dań to niewątpliwie element dobrego wizerunku reprezentanta firmy. Także pracownicy działu marketingu, odpowiedzialni za prezenty dla klientów firmy, wybierając wino nierzadko, mogą skorzystać z wiedzy nabytej podczas szkoleń. To się opłaca. Po czwarte, zabawa Wreszcie przyszedł czas na rozrywkę. Po całym dniu narad, spotkań, szkoleń, wieczór spędzony z winem, podczas nieformalnej kolacji czy degustacji, pozwala rozluźnić się, odprężyć i odpocząć. Poza elementami wiedzy wieczór z trunkiem sprzyja integracji, nawiązywaniu kontaktów. Element zabawy jest z pewnością ważną częścią firmowych eventów, a zabawa z winem może być trendy, w dobrym stylu i sprzyjać wewnętrznemu PR-owi firmy. Kontekst polski i wizyta w winnicy Trzeba przy tej okazji wspomnieć, że od paru lat szkolenia i eventy winiarskie można łączyć z wyjazdem enoturystycznym i nie trzeba w tym celu organizować wycieczki do Bordeaux czy Toskanii. Mamy w Polsce coraz więcej producentów wina, którzy znacznie częściej przygotowują swoje winnice na przyjmowanie gości (również grup) i dzielenie się ze zwiedzającymi swoją wiedzą, pasją, a także organizują oczywiście degustacje produkowanych win. Wizyta i wieczór w winnicy może być doskonałym, pouczającym i niezapomnianym doświadczeniem podczas firmowego eventu. Polscy winiarze często są też producentami lokalnych serów czy wędlin albo mają z takimi producentami bliskie kontakty. Stąd taki wyjazd może stać się sposobem na poznanie tradycji nie tylko winiarskiej, ale i regionalnych kulinariów miejsca, do którego się wybierzemy. Organizujemy szkolenie winiarskie Jeżeli zdecydujemy się na zorganizowanie szkolenia winiarskiego, musimy zadbać o jego odpowiedni poziom. Bez tego nasz event zamieni się po prostu w picie wina, co, samo w sobie, może być całkiem przyjemne, natomiast osiągnięcie zakładanych celów, dla których event organizujemy, będzie czysto iluzoryczne. Najczęściej event winiarski jest częścią szerszego projektu, związanego z wyjazdem integracyjnym, szkoleniem czy konferencją. Zajmują się tym firmy eventowe, specjalizujące się w organizowaniu takich wydarzeń. Na ogół nie mają one problemów z zapewnieniem sprzętu audiowizualnego, trzeba natomiast dopilnować, by dostarczono odpowiednie wyposażenie, niezbędne do przeprowadzenia szkolenia: kieliszki, coolery, karafki do dekantacji, chłodziarki do wina, lód itp. Teoretycznie takim wyposażeniem powinna dysponować restauracja w ośrodku goszczącym cały event (hotel, SPA itd.), ale nie zawsze można na to liczyć. Trzeba to sprawdzić. Ponadto należy skontrolować, kto zapewnia obsługę szkolenia w zakresie otwierania i serwisu win. Na końcu pozostaje jeszcze problem osoby prowadzącej. Firmy eventowe nie dysponują fachowcami mogącymi zapewnić odpowiedni poziom merytoryczny szkolenia winiarskiego, korzystają więc z podwykonawców, przeważnie związanych z importerami lub sklepami winiarskimi. I tu mamy do czynienia z prawdziwą loterią. Myślę, że mamy w Polsce ok. kilkudziesięciu fachowców mogących odpowiedzialnie poprowadzić winiarskie szkolenie na dobrym poziomie. Czy akurat na takich trafimy? Nie ma tu żadnych kryteriów, dyplomów, egzaminów – może być tylko mniej lub bardziej udokumentowany dorobek i rekomendacja. Zwykle duże, istniejące na rynku od lat firmy importerskie dorobiły się odpowiednich fachowców, pewne rozeznanie ma również Stowarzyszenie Sommelierów Polskich. Zadbajmy więc o to, by nasz „winiarski” event był dobrze zaplanowany pod każdym względem. 37
RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==