Partner wydania: Beacon to niewielki nadajnik, który – podobnie jak latarnia morska, z którą zresztą wiąże się jego nazwa – cały czas emituje identyfikujący go sygnał radiowy. Sygnał ów może być odebrany przez dedykowane aplikacje mobilne, co otwiera przed ich projektantami oraz przed marketerami całe spektrum zastosowań bazujących na interakcji z właścicielem smartfona. Beacony wykorzystują energooszczędną technologię Bluetooth Smart, dzięki czemu czas życia baterii, zarówno w samym beaconie, jak i w łączącym się z nim smartfonie, nie jest znacząco skracany (choć i tak jest to jeden z ważniejszych problemów, jakie wiążą się z tą technologią). Ograniczona moc nadajnika Bluetootha ma jednak pewną bardzo praktyczną zaletę – tj. możliwość dość precyzyjnej lokalizacji użytkownika znajdującego się w, siłą rzeczy niewielkim, zasięgu danego beacona. Dzięki temu, w przeciwieństwie np. do technologii GPS beacony sprawdzają się również wewnątrz budynków i pomieszczeń. Technologia ta pojawiła się na rynku w roku 2013 za sprawą standardu iBeacon zaproponowanego przez Apple. I choć początkowo nie została ona przyjęta z wyjątkowym entuzjazmem, od tego czasu swój własny standard wprowadził m.in. Google, a zarówno ilości instalowanych beaconów, jak i korzyści biznesowe wygenerowane dzięki zastosowaniu tej technologii rosną obecnie w bardzo dużym tempie. Szacuje się, że w samym tylko USA przychody w sektorze handlu detalicznego wynikające z wykorzystania beaconów wzrosną w 2016 r. ok. 10-krotnie w stosunku do 2015 r., sięgając blisko 44 mld dol. W Europie tempo adaptacji tej technologii jest jeszcze wyższe. O ile jednak w odniesieniu do potencjału rozwojowego w branży handlu detalicznego, gdzie początkowo upatrywano największych szans na komercyjne upowszechnienie technologii, niektórzy eksperci ciągle pozostają krytyczni (przede wszystkim ze względu na fakt, iż wykorzystanie beaconów do promocji i komunikacji z klientem wymaga jego zgody oraz dodatkowych działań: włączenia transmisji Blue- tooth w telefonie oraz, zazwyczaj, uruchomienia dedykowanej aplikacji), o tyle w przypadku branży eventowej wspomniane ograniczenia wydają się mieć mniejsze znaczenie. O wiele łatwiej jest bowiem przekonać uczestników konferencji lub dowolnego wydarzenia do zainstalowania i uruchomienia specjalnej aplikacji, tym bardziej że oprócz treści typowo promocyjnych może ona dostarczać użytkownikowi także wielu informacji praktycznych (np. przewodnik po budynku, gdzie odbywa się wydarzenie lub odnajdywanie stoisk wybranych wystawców podczas targów). Zostało to zresztą już zauważone przez branżę. Aplikacje mobilne (w tym te korzystające z beaconów), są obecnie używane powszechnie. Według badania przeprowadzonego w 2015 r. przez Event Marketing Institute oraz Crowd Compass, 75% wiodących firm eventowych stosowało 51
RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==