W dobie ogromnej konkurencji na rynku wydarzeń taka aktywność może okazać się niewystarczająca. Co zrobić, by o naszym wydarzeniu dowiedziało się jak najwięcej osób? Nowy artysta? Kolejny speaker? Gość specjalny? Niespodzianka? Niezależnie od tego, co przygotowujesz dla swoich odbiorców, warto zapowiedzieć zmiany lub nowe atrakcje, które czekają na wydarzeniu. Może zwrócić to ich uwagę na samo wydarzenie i przyciągnąć sylwetką danego wokalisty czy tematem prezentacji. Dodatkowo tego typu posty charakteryzują się potencjałem wiralowym: odbiorcy często i chętnie udostępniają takie informacje znajomym lub oznaczają ich w swoich komentarzach. WYZNACZ HASZTAG Wymyślenie oryginalnego hasztagu nie graniczy z cudem, ale wymaga nieco pracy po stronie organizatora wydarzenia. Przede wszystkim należy sprawdzić, czy dany hasztag nie został wykorzystany przez inne wydarzenia, organizacje czy inicjatywy. Jeżeli event jest cykliczny (odbywa się np. co rok), dobrym pomysłem może być dopisywanie roku na końcu lub początku hasztagu. Dzięki wykorzystaniu takich działań w prosty sposób można pracować nad zwiększeniem zasięgu wydarzenia i sygnować go hasztagiem. Ciekawym pomysłem jest także przeniesienie wpływu online do świata offline: wydrukowanie poświęconego wydarzeniu hasztagu przy wykorzystaniu np. technologii 3D i ustawienie go w widocznym miejscu podczas wydarzenia. Może stanowić to przypomnienie lub pierwszą wiadomość o hasztagu dla odbiorców, ale dodatkowo tak wydrukowany hasztag może pełnić funkcję… ścianki na zdjęcia. Tak funkcjonują trójwymiarowe napisy w miastach takich jak Lyon czy Amsterdam, ale i ogromne litery ustawione na terenie festiwalu Glastonbury w Wielkiej Brytanii. Hasztag powinien żyć także w materiałach promocyjnych, takich jak wideo, ulotki, identyfikatory czy broszury. ŁĄCZ ONLINE Z OFFLINE Warto przełożyć także inne działania ze świata online w działania offline. Orange Warsaw Festival wykorzystał ciekawą koncepcję ogłoszenia nowych artystów przez wykorzystanie wizualizacji na ścianie budynku w centrum Warszawy. Organizatorzy transmitowali show na profilu festiwalu na Facebooku. Tym sposobem o zestawie zespołów dowiedziała się nie tylko publika zgromadzona online, ale i offline, wliczając w to przypadkowych odbiorców, którzy akurat byli w pobliżu budynku. NIE TYLKO FACEBOOK Chociaż Facebook nasuwa się jako naturalny wybór do promocji wydarzeń, za sprawą wielu ciekawych formatów reklamowych i możliwości targetowania, to nie jest jedyną platformą, którą warto wykorzystać. Wydarzenia na Facebooku to zresztą tylko jeden sposób – lokalne grupy lub grupy zainteresowań mogą być strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o promocję wydarzeń. Instagram daje świetne możliwości działania z pełną mocą w kontekście user-generated content, który po odpowiednich zgodach można repostować i wykorzystywać w relacjach lub jako treści na profilu marki. Innym przykładem jest wykorzystanie influencer marketingu. To właśnie influencerzy mogą wpłynąć na socialowy sukces oraz przyciągnięcie nowych odbiorców. Popularną praktyką jest postowanie przez nich treści z wydarzeń. Przy wydarzeniach biznesowych czy marketingowych warto przemyśleć wykorzystanie Twittera. Ta nieco niedoceniana platforma może przydać się najbardziej do kontaktów PR, zainteresowania dziennikarzy czy branżowych influencerów. Na Twitterze liczy się szybkość i precyzja działania, dlatego zanim rozpoczniesz działania, rozplanuj je strategicznie i zastanów się, czy poradzisz sobie ze wszystkimi platformami. Jeżeli masz sporo treści, którą chcesz się dzielić w czasie wydarzenia, ale wiesz, że na pewno braknie Ci czasu na monitorowanie mediów społecznościowych i regularne postowanie, masz dwa wyjścia: zatrudnienie pomocy lub wykorzystanie możliwości planowania publikacji w social media. Pierwsza opcja wiąże się z dodatkowym onboardingiem, druga – z procesami, które mogą wspomóc pracę. Mogą być to natywne funkcje wybranych serwisów społecznościowych lub narzędzia zewnętrzne, takie jak Kontentino, w którym w łatwy sposób można rozdzielić posty na dni, formaty i platformy. DZIAŁAJ REAL-TIME W wydarzeniach liczy się czas reakcji – nie tylko na te dobre słowa i posty, ale i na kryzys czy nieprzychylne wzmianki. Wiele procesów można zautomatyzować, ale trzeba trzymać pieczę nad tym, co może zdarzyć się w najbardziej niespodziewanym momencie. Oprócz treści, które jesteś w stanie zaplanować z wyprzedzeniem, warto zainwestować czas w zdjęcia i posty w czasie rzeczywistym. Szybka fotka z prezentacji i odpowiednie oznaczenie Oprócz treści, które jesteś w stanie zaplanować z wyprzedzeniem, warto zainwestować czas w zdjęcia i posty w czasie rzeczywistym. Szybka fotka z prezentacji i odpowiednie oznaczenie speakera czy firmy, którą reprezentuje, może zapewnić Ci dodatkowy zasięg. Taka sama sytuacja dotyczy reakcji na wzmianki – jeżeli przeprowadzasz event na sporą skalę, narzędzia do monitoringu social media takie jak Brand24 mogą przydać Ci się do szybkiego reagowania. Nie bój się retweetować ciekawych treści! Partner wydania: 15
RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==