Zniszczenie mienia na eventach. 11 rad dla event managera

Aktualności
Z artykułu dowiesz się: Dlaczego konieczne jest podpisanie protokołu zdawczo-odbiorczego i udokumentowanie stanu obiektu przed wydarzeniem i po nim; Czy event manager odpowiada za szkody spowodowane przez osoby, którym powierza wykonanie części lub całości swojego zobowiązania; O czym mówi art. 474 Kodeksu cywilnego i dlaczego powinieneś go znać; Czym jest regres i o czym należy pamiętać, wybierając ubezpieczenie.

Zniszczeń mienia na imprezach w zasadzie nie sposób uniknąć. Przezorny event manager jest jednak na to przygotowany, odpowiednio konstruując i negocjując umowy, a także ubezpieczając się i swój zespół od odpowiedzialności.

  1. Odpowiedzialność karna, umowna i deliktowa za uszkodzenie mienia

Na początku uporządkujmy sobie zasady dotyczące odpowiedzialności za zniszczenie mienia, przy czym może ona mieć charakter zarówno odpowiedzialności karnej, jak i cywilnej. Odpowiedzialność karna zależy od ustalenia wartości szkody. Jeżeli szkoda nie przewyższa ¼ minimalnego wynagrodzenia, wówczas dane uszkodzenie będzie stanowiło wykroczenie. Natomiast przekroczenie granicy ¼ minimalnego wynagrodzenia stanowi już występek, czyli rodzaj przestępstwa w rozumieniu Kodeksu karnego. Zgodnie z art. 288 kk kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Odpowiedzialność karna dotyczy zatem sprawcy uszkodzenia, konkretnej osoby fizycznej (a nie np. firmy), a dodatkowo umyślności działania. Przestępstwo jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Rzadko będzie dotyczyć to z pewnością samego event managera, ale może znaleźć zastosowanie np. do szkód spowodowanych przez demolujących celowo rzeczy agresywnych gości imprezy.

Odpowiedzialność cywilna może mieć charakter kontraktowy (wynika z niewykonania lub nienależytego wykonania zawartej umowy o przeprowadzenie eventu) lub z czynu niedozwolonego (odpowiedzialność pozaumowna). Podstawę odpowiedzialności umownej zawiera art. 471 kc, zgodnie z którym dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odpowiedzialność ta musi wynikać z zapisów umowy, np. z faktu korzystania na podstawie umowy z określonych pomieszczeń, które mają wrócić do wynajmującego/użyczającego w niepogorszonym stanie. Natomiast odpowiedzialność deliktowa cywilna dotyczy faktycznego sprawcy szkody i jest oparta na art. 415 kc w brzmieniu: „kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”.

  1. Odpowiedzialność za uszkodzenie mienia wobec zamawiającego imprezę

Zlecający przeprowadzenie imprezy z reguły będzie dążył do zawarcia w umowie takich zapisów, które zabezpieczają go od odpowiedzialności względem uczestników imprezy i ew. względem właściciela wynajmowanego obiektu. Nic w tym dziwnego – właśnie m.in. dlatego powierza przygotowanie i przeprowadzenie imprezy profesjonalnej firmie. Należy się zatem spodziewać, że w umowie znajdą się zapisy o charakterze ogólnym, jak i bardziej szczegółowym, które będą obarczać odpowiedzialnością za zniszczone mienie organizatora imprezy. Trudno raczej będzie się od nich uchylić i nie należy się spodziewać wielkich sukcesów na polu ich negocjowania. Od tego event manager posiadać powinien stosowne polisy oraz pamiętać może o ewentualnych roszczeniach regresowych, które będzie mieć wobec osób trzecich, faktycznych sprawców szkody. Negocjować jednak zawsze warto, być może uda się wprowadzić klauzule, które choć takiej odpowiedzialności nie wyłączą, to ograniczą lub zmniejszą ryzyko jej wystąpienia.

  1. Odpowiedzialność wobec właściciela obiektu

Szkody spowodowane w obiektach, gdzie przeprowadzane są imprezy, są niejako wliczone w scenariusz eventu. Dla eventmanagera najważniejsze jest dobrze wynegocjować zapisy dotyczące zasad wynajmu obiektu na potrzeby imprezy, co można w obiekcie zmienić, jak go zaadoptować na potrzeby umowy itd. Konieczny jest także protokół zdawczo-odbiorczy i udokumentowanie stanu obiektu przed imprezą i po niej, aby nie zostały nam przypisane uszkodzenia, z którymi obiekt był już nam udostępniany. Włączmy też do umowy załącznik z listą wyposażenia przekazywanego nam wraz z wynajmowanym obiektem i jego również obejmijmy protokołem zdawczo-odbiorczym, zarówno ilościowym, jak i jakościowym. Zalecam tu skrupulatność na najwyższym poziomie oraz korzystanie z udogodnień technicznych – rejestracja obrazu itp.

  1. Odpowiedzialność za wypożyczone mienie na potrzeby eventu

Również w tym przypadku sprawdźmy protokolarnie stan wypożyczanego sprzętu przy jego odbiorze i przy jego zdawaniu do wynajmującego. Jeśli towarzyszyć temu będzie dokumentacja fotograficzna czy filmowa, obecność świadków, trudno wówczas będzie nam przypisać odpowiedzialność za szkody, które nie nastąpiły w okresie wypożyczenia przez nas sprzętu, co często ma miejsce, gdy sprzęt nie był skrupulatnie sprawdzony przy zdawaniu go w ramach wcześniejszego wypożyczenia.

  1. Odpowiedzialność za szatnię, parking

W poszczególnych przypadkach na event managerze może spoczywać także odpowiedzialność za mienie powierzone – jeśli w zakres usługi wchodzi też zorganizowanie szatni czy poprowadzenie parkingu w związku z eventem. Istota takiej odpowiedzialności zasadza się na sprawdzeniu, czy w danym przypadku zawierana jest umowa powierzenia, gdyż wówczas przechowawca (prowadzący, nawet ad hoc, szatnię czy parking) zobowiązuje się do zachowania powierzonej mu rzeczy w stanie niepogorszonym (a więc nieuszkodzonej, a tym bardziej niezagubionej), jak i oczywiście winien zastosować zabezpieczenia przed kradzieżą. Bez znaczenia jest kwestia, czy event manager prowadzi takie przechowanie w ramach imprezy, pobierając dodatkową odpłatność od powierzających, czy też nie. Wszelkie tabliczki o braku odpowiedzialności za powierzone mienie nie mają znaczenia prawnego, jeśli event manager jest przedsiębiorcą.

  1. Odpowiedzialność za uszkodzenia spowodowane przez pracowników i współpracowników

Niestety, event manager odpowiadać także będzie za szkody spowodowane przez osoby, którym wykonanie części lub całości swojego zobowiązania powierza. Podstawę dla odpowiedzialności za osoby niezatrudnione na podstawie umowy o pracę stanowi art. 474 kc, zgodnie z którym dłużnik odpowiedzialny jest jak za własne działanie lub zaniechanie za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywa, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza. Natomiast odpowiedzialność event managera za pracowników opiera się na art. 120 Kodeksu pracy, który stanowi, że w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. Pracodawca ma regres do pracownika, ale wyłącznie do wysokości trzykrotności wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody, chyba że szkoda została wyrządzona umyślnie. Takich ograniczeń odpowiedzialności nie ma wobec osób, które nie są zatrudnione na podstawie umów o pracę, chyba że co innego wynika z poszczególnych umów, które event manager zawarł ze swoimi współpracownikami.

  1. Odpowiedzialność za uszkodzenia spowodowane przez podwykonawców

Zamawiającego imprezę raczej nie będzie interesować, że to nie my, ale nasz podwykonawca wyrządził szkodę w mieniu. Powoła się z pewnością na cytowany już art. 474 kc. Poniesiemy zatem pełną odpowiedzialność za naszych podwykonawców. Inna sprawa, że będziemy mogli od nich żądać zwrotu tego, co zapłacimy tytułem odszkodowania w ramach tzw. regresu, o czym szerzej poniżej. Sprawdzajmy szczegółowo, jakie umowy podpisujemy z podwykonawcami. Popularne są zwłaszcza takie klauzule, które ograniczają ich odpowiedzialność np. do kwoty pobranego wynagrodzenia za wykonaną usługę. Nie musimy się oczywiście na nie godzić, nawet gdy podwykonawca uzasadnia, że inaczej branie zleceń dla niego jest nieopłacalne. Każde ograniczenie odpowiedzialności podwykonawcy może bowiem wprost godzić w nasz portfel.

  1. ABC zabezpieczenia się przed odpowiedzialnością

Zawsze na pierwszym miejscu podkreślałabym wagę zapisów umownych. Sprawdźmy, za co odpowiadamy wg wyobrażeń zlecającegoevent w przedstawionym nam projekcie kontraktu na event i zweryfikujmy go z prawnikiem. Część tych postanowień zapewne jest negocjowalnych i może spowodować ograniczenie naszej odpowiedzialności. Po drugie, zabezpieczajmy się faktycznie – zawsze warto podpisać protokoły zdawczo-odbiorcze, wezwać świadków do zdarzenia powodującego szkodę, zrobić materiał zdjęciowy czy filmowy. Po trzecie, rozważmy dobrze kwestię ubezpieczenia i nabądźmy stosowne polisy.

  1. Regres

Regres jest to roszczenie zwrotne, które mamy względem faktycznego sprawcy szkody, jeśli event manager musiał pokryć z własnej kieszeni koszty związane z uszkodzeniem mienia. Jeśli odszkodowanie płacimy w celu uniknięcia sporu sądowego, należy najpierw sprawcę szkody wezwać do dobrowolnego zwrotu pokrytej przez nas szkody, a jeśli to będzie bezowocne, wówczas niestety pozostaje jedynie droga sądowa. W takim przypadku zastanówmy się przed wytoczeniem powództwa, czy mamy dobre dowody wskazujące na sprawcę szkody oraz czy jego odpowiedzialność regresowa nie jest ograniczona, tak jak w przypadku naszych pracowników, a niekiedy także w przypadku zleceniobiorców czy podwykonawców, jeśli zastrzegli sobie takie ograniczenia stosownymi klauzulami umownymi, o czym szerzej pisałam powyżej.

  1. Ubezpieczenia

Na rynku jest cała paleta ubezpieczeń, które mogą wyłączyć lub ograniczyć ryzyko finansowe event managera w związku z odpowiedzialnością za szkody. Można w szczególności rozważyć ogólne ubezpieczenie OC (obowiązkowe w przypadku imprez masowych), OC najemcy nieruchomości (jeśli na potrzeby imprezy wynajmujemy obiekt), OC najemcy rzeczy ruchomych (np. gdy dla eventu wypożyczamy drogą zastawę stołową czy profesjonalny sprzęt nagłaśniający), OC przechowawcy, polisę od odpowiedzialności deliktowej, od odpowiedzialności kontraktowej, od odpowiedzialności za podwykonawców.

O czym należy pamiętać? Przede wszystkim przeczytajmy wyłączenia, czyli przypadki, za które zakład ubezpieczeń nie odpowiada (tzw. drobny druczek). Pamiętajmy też, że produkt spersonalizowany jest z reguły droższy niż produkt masowy. Po trzecie, jeśli polisa jest bez regresu do nas (a przecież o taką nam chodzi), będzie ona droższa niż polisa z regresem dla zakładu ubezpieczeń.

  1. Sprawa w sądzie

Jeśli nie wykupiliśmy ubezpieczenia albo nasze ubezpieczenie nie obejmuje wyrządzonej szkody, a nie załatwiliśmy sprawy w drodze ugody ze zgłaszającym roszczenia z tytułu uszkodzenia mienia, należy się liczyć, że pewnego dnia sąd doręczy nam pozew o zapłatę odszkodowania. W sprawie sądowej będziemy oczywiście mogli się bronić i przedstawiać własne dowody. Jeśli znamy faktycznego sprawcę szkody, wówczas możemy z reguły skorzystać z tzw. instytucji przypozwania, która uregulowana jest w art. 84 Kodeksu postępowania cywilnego, a mianowicie: strona, której w razie niekorzystnego dla niej rozstrzygnięcia przysługiwałoby roszczenie względem osoby trzeciej (pozwany event manager mający regres wobec sprawcy szkody), może zawiadomić taką osobę o toczącym się procesie i wezwać ją do wzięcia w nim udziału. W tym celu strona wnosi do sądu pismo procesowe wskazujące przyczynę wezwania i stan sprawy. Pismo to doręcza się niezwłocznie osobie trzeciej, która może zgłosić swe przystąpienie do strony jako interwenient uboczny.

W sprawie o odszkodowanie można bronić się na różne sposoby. W tym miejscu można wskazywać np. zachowanie należytej staranności przy organizacji imprezy, brak adekwatnego związku przyczynowego między szkodą a działaniami bądź zaniechaniami event managera. Można kwestionować wysokość szkody zgłaszanej przez poszkodowanego, przy czym często jest to trafna strategia – powód nie dysponuje wystarczającymi dowodami, nie przedstawił żadnego dowodu, że de facto poniósł szkodę w określonej wysokości – przykład: szacunkowa wycena naprawienia uszkodzonego sprzętu nie zawsze jest wystraczającym dowodem, że poszkodowanego tyle właśnie będzie uszkodzenie kosztować (de facto nawet fakturę wystawioną z tytułu naprawy można kwestionować, jeśli nie jest to wartość rynkowa).

Przypisy